4 Lipca 2011

No i stało się... Czarny koń z Polski rozgromił całą stawkę europejską w klasie Super 1600.


fot. RallycrossWorld.com

Pisaliśmy pod koniec zeszłego tygodnia o tym, że Krzysztof Skorupski udaje się do szwedzkiego Holjes na zawody z cyklu MERC. Biorąc pod uwagę fakt, że pojechał tam po raz pierwszy (zarówno do Szwecji jak i pierwszy raz brał udział w zawodach z cyklu Mistrzostw Europy Rallycross) oraz pierwszy sezon startuje w tej klasie, wynik który osiągnął zasługuje na pochwałę.
Od początku zawodów nie dał nikomu żadnych złudzeń, kręcąc najlepsze czasy zarówno na treningu wolnym jak i czasówce. W pierwszej kwalifikacji wygrał z przewagą 0,17 sekundy, w drugiej kwalifikacji również nie dał rywalom żadnych szans zajmując 1 miejsce wśród całej stawki zawodników. Dwa pierwsze miejsca w obydwu kwalifikacjach zwolniły go z obowiązku udziału w 3 kwalifikacji, co dało więcej czasu na skupienie się i sprawdzenie samochodu. Start z pierwszego pola, tzw. pole position i zwycięstwo w finale przypieczętowało dobrą passę Skorupskiego w tych zawodach.

Wyniki w klasie w finale A przedstawiają się następująco:

1. Krzysztof Skorupski (PL), VW Polo Mk4/9N3
2. Clemens Meyer (D), Škoda Fabia Mk1/6Y
3. Ulrik Linnemann (DK), Peugeott 207
4. Johan Larsson (S), Citroën C2
5. David Johansson (S), Citroën DS3
6. Andreas Bakkerud (N), Renault Clio Mk2


fot. RallycrossWorld.com


fot. RallycrossWorld.com

Ja jestem pod ogromnym wrażeniem, pojechać po raz pierwszy i naklepać całej czołówce na nowym torze to nie lada wyczyn. Trzymam kciuki za wszystkie kolejne eliminacje w których Krzysztof będzie miał zamiar startować.
Na popularnym fejsie rozgorzała już dyskusja na temat tego wyczynu, jak słusznie zauważył jeden z rozmówców ciekawe czy zaraz się znajdzie ktoś, kto będzie sobie przypisywać zasługi :)
Ja każdą kolejną rundę będę obserwować bacznie, bo może być grubo...